Porady na dobre rady – część I.


Z pewnością nie jeden raz zdarzyło Ci się usłyszeć rady i wskazówki, co do tego, jak powinnaś postępować w ciąży lub po urodzeniu dziecka. Często są to popularne mity, które mają niewiele wspólnego z naukowymi doniesieniami. W tym artykule znajdziesz informacje na temat kilku często spotykanych ale nieprawdziwych poglądów na temat żywienia młodych mam i niemowląt*.

Kiedyś było inaczej

Czy zauważyłaś, że odkąd jesteś w ciąży albo urodziłaś dziecko tematem rodzinnych i towarzyskich spotkań najczęściej jesteś…Ty? To zazwyczaj bardzo miłe, gdy różne osoby troszczą się o Ciebie i pytają o Twoje samopoczucie. Nierzadko jednak w trakcie takiej pogawędki co chwilę zarzucana jesteś poradami, wskazówkami, a nawet surowymi upominaniami, co powinnaś, a czego nie powinnaś robić, aby nie zaszkodzić sobie i dziecku. Myślę też, że zgodzisz się, że w takich radach przodują przedstawicielki starszego pokolenia – nasze mamy, babcie i ciocie.

Oczywiście to wspaniałe, że bardziej doświadczony kobiety chcą dzielić się z nami swoimi wspomnieniami z okresu ciąży i wczesnego macierzyństwa. Korzystajmy z tego, ale zachowujmy też własny rozsądek i kierujmy się własną oceną sytuacji. Nie zawsze to, co wydawało się słuszne i właściwe kilkadziesiąt lat temu, jest tak samo aktualne dziś, gdy na porządku dziennym jest prowadzenie badań naukowych w niemalże każdej dziedzinie życia, a dostęp do fachowej wiedzy mamy w zasadzie nieograniczony.

Spróbujmy zatem wziąć pod lupę kilka popularnych rad, które (idę o zakład!) każda młoda mama usłyszała przynajmniej raz w swoim życiu. Na początek – temat odżywiania i tego, co wolno, a czego nie wolno kobiecie w ciąży lub karmiącej piersią.

„Kawa w ciąży? Wykluczone!”

Dieta ciężarnej kobiety to sprawa niemalże publiczna. Wszyscy zdają się wiedzieć, co kobieta spodziewająca się dziecka powinna jeść i pić. A raczej – czego nie powinna jeść i pić. Lista zakazanych potraw funkcjonująca w powszechnej świadomości zdaje się nie mieć końca.

Tymczasem okazuje się, że jest stosunkowo niewiele produktów, których spożywania w czasie ciąży eksperci bezwzględnie nie zalecają*. Są to: przetwory z niepasteryzowanego lub surowego mleka (jak sery pleśniowe), ryby wędzone, surowe ryby i owoce morza (sushi), surowe jaja lub mięso (tatar, szynka parmeńska), surowe kiełki. Jedzenie takich produktów niesie ze sobą ryzyko zatrucia pokarmowego i zakażenia pasożytami. Dodatkowo niewskazane jest spożywanie niektórych ryb ze względu na wysoki poziom stężenia rtęci (jak tuńczyk, makrela, rekin). Oczywiście bezwzględnie zakazane są alkohol, narkotyki i papierosy.

Co ciekawe, według badań naukowych, spożywanie kofeiny w ilości nieprzekraczającej 300 mg na dobę (co odpowiada mniej więcej 3 filiżankom kawy) przez kobiety w ciąży jest dozwolone, a nawet może mieć wpływ na ochronę przed wystąpieniem cukrzycy ciążowej.

Kiedy więc następnym razem spotkasz się z oburzeniem, gdy będziesz trzymać w ręku filiżankę z kawą, możesz spokojnie wzruszyć ramionami i dalej delektować się swoim ulubionym cappuccino.

„Karmisz piersią? Tylko indyk i ryż!”

Jeśli myślałaś, że po urodzeniu dziecka to, co jesz przestanie być obiektem zainteresowania całej rodziny – nic bardziej mylnego. Twoja dieta ma przecież bezpośredni wpływ, na to, jakie składniki spożywa Twoje dziecko, a to jest niemalże sprawa wagi państwowej. Czy aby jednak na pewno to, co trafia do żołądka karmiącej mamy, wprost przekłada się na skład kobiecego pokarmu?

Otóż nie – jak przekonują eksperci, organizm kobiety wytwarzając mleko pobiera konieczne składniki albo ze spożywanych przez nią pokarmów albo z zapasów w jej organizmie. Co więcej, w badaniach wykazano, że sposób żywienia matek w trakcie karmienia piersią nie ma wpływu na wystąpienie u dziecka alergii, astmy, egzemy czy innych objawów alergicznych. Stosowanie rutynowo i „na wszelki wypadek” tzw. diet eliminacyjnych (czyli wykluczających spożycie określonego rodzaju pokarmów, które w powszechnej świadomości mogą powodować wystąpienie alergii np. mleka czy jaj) nie jest zalecane. Takie restrykcyjne ograniczenie rodzaju spożywanych produktów może prowadzić do powstania niedoborów pokarmowych, a tym samym – powodować pogorszenie samopoczucia i stanu zdrowia młodej mamy.

Dieta eliminacyjna nie jest także sposobem na leczenie kolki niemowlęcej – badania nie wykazały, aby popularne metody polegające na wykluczeniu określonych produktów z diety mamy, łagodziły objawy tej uciążliwej dziecięcej przypadłości.

Pamiętaj więc, że dla kobiety karmiącej lista produktów zakazanych w zasadzie nie istnieje (poza oczywistymi używkami jak alkohol, narkotyki czy papierosy) tak długo, jak nie zaobserwujesz u swojego dziecka niepokojących reakcji – w takim przypadku zaś poradź się lekarza zanim zdecydujesz się na wyeliminowanie czegokolwiek ze swojego jadłospisu.

Woda z glukozą dla marudnego niemowlaka

Być może spotkałaś się ze zwyczajem (na szczęście już coraz rzadszym) podawania niemowlętom wody z dodatkiem glukozy lub cukru. Był to popularny sposób na uspokojenie marudzącego dziecka w czasach młodości naszych mam lub babć. Stąd też czasem jeszcze możesz usłyszeć od starszej cioci poradę, aby płaczącemu dziecku podać butelkę z dosłodzoną wodą. Owszem, jest szansa, że niemowlak uspokoi się natychmiast – kto nie lubi słodyczy?

Nietrudno się jednak domyślić, że nie jest to metoda rekomendowana przez ekspertów od żywienia niemowląt. Pamiętaj, że nie istnieją rekomendacje odnośnie podawania zdrowym niemowlętom i dzieciom wody z dodatkiem glukozy, podobnie nie ma uzasadnienia dosładzanie wody cukrem. Ilość sacharozy w żywieniu dzieci należy ograniczać – jej nadmiar jest jednym z czynników ryzyka nadwagi i otyłości.

A zatem - wodzie z cukrem lub glukozą proponowanej naszemu maluchowi przez babcię lub ciocię, mówimy stanowcze nie.

W następnym wpisie rozprawimy się z innymi mitami dotyczącymi tego, jak powinnyśmy zajmować się dzieckiem – okazuje się, że jest ich całkiem sporo. Do usłyszenia!

_______________________________
*Wszystkie informacje umieszczone w artykule odnośnie żywienia w czasie ciąży i laktacji pochodzą z następujących źródeł:

https://1000dni.pl/0-6-miesiecy/co-moze-jesc-kobieta-karmiaca-piersia

https://1000dni.pl/0-6-miesiecy/sposoby-na-kolke

https://1000dni.pl/ciaza-i-porod/dieta-w-ciazy-jakich-produktow-powinnas-unikac#footnote14_dwhhc4p

https://1000dni.pl/ciaza-i-porod/woda-najlepszy-napoj-od-poczatku-zycia